Wakacyjne porządki

Studenci wyjechali na wakacje, laboratoria stoją puste, wreszcie można ze spokojem posprzątać. Ale nie wszyscy studenci opuścili wydział aby wypoczywać: na szczęście kilku dzielnych praktykantów pomaga nam w przygotowaniach do następnego roku akademickiego. Możecie podziwiać ogrom pracy, jaki wykonali na przykład w szafie krosowej:

posprzątana szafa

Niestety nie pomyślałem wcześniej żeby zrobić zdjęcie przed porządkami, ale wyglądało to mniej więcej tak (to jedna z szaf którą dopiero mamy się zająć od tego roku):


burdel w szafie

Miejmy nadzieję, że ze wszystkim się wyrobimy i od nowego semestru wszyscy będą mogli korzystać na zajęciach i poza nimi z nowej infrastruktury. Jedną z nowości są nowe switche dla sal laboratoriów:

switche hp procurve

Dzięki nim mogliśmy pożegnać wysłużone huby 3com-a które tak dzielnie nam przez te wszystkie lata służyły:

Studenci a umiejętność czytania

Jak to jest, że tylu studentów niby mamy na wydziale, a większość ma problemy z czytaniem?

Od pewnego czasu działa na wydziale klimatyzacja. Klimatyzacja – cóż – działa najlepiej w pomieszczeniach zamkniętych ;) W sytuacji gdy pomieszczenie jest otwarte (np gdy są otwarte okna albo drzwi) – wtedy działa ciut gorzej. Albo też wogóle nie działa. Co gorsza – przy otwartym oknie grozi jej zepsucie się ;)

Na każdych drzwiach wejściowych od każdej sali gdzie mamy klimę – wisi ładna i estetyczna karteczka z informacją o sytuacji i prośbą by zamykać drzwi i okna.

A mimo napomnień, praktycznie co chwilę jakieś drzwi są otwarte – wystarczy przejść się po salach i widać pootwierane okna.

Skąd takie problemy z czytaniem u studentów? A może powinno to być jakos inaczej zorganizowane? Np obciążanie kosztami naprawy klimy studentów którzy nie zamykają drzwi albo otwierają okna? Jak myślicie? ;)

Nowe Komputery na Wydziale

90 sztuk. Piękne HP-ki, pachnące fabryką… i skompletowaliśmy tylko dwa uszkodzone ;-) Na tych sprawnych można pracować już w kilku salach na wydziale. Zastąpiły one stare wysłużone “efy” – komputery generacji F, które jeszcze do niedawna obsługiwały większość sal i były najstarszą dostępną na Wydziale grupą komputerów.

Skladowanie w A1-21

Od razu wzięliśmy się za rozpakowanie i ustawienie. D1 poszło testowo na pierwszy ogień:

Ustawianie HPkow w D1
…i nikt nie śmiał nam przeszkadzać widząc nowe nabytki, no chyba, że:

Zabrakło mleka do kawy

…komuś bardzo ważnemu po drugiej stronie tego telefonu zabraknie mleka do kawy… ;-)

Nowa macierz na wydziale

Jakiś czas temu wydział zakupił nowe zabawki – macierz dyskową Promise VTRAK oraz 4 UPSy APC. Oto krótkie foto-sprawozdanie z instalacji całości.

Na pierwszy ogień poszły UPSy. Zamontowane zostały na dole szafy z małymi przerwami pomiędzy nimi. Na zdjęciu świeżo otwarty karton z UPSem.

UPS tuż po otwarciu kartonu

Montaż zasilaczy rozpoczął się od przykręcenia uchwytów dla nich:Montaż uchwytów

Później przyszedł czas na samą macierz. Zdjęcie poniżej jest dowodem na to, że co najmniej jeden z nas zapoznał się wcześniej z instrukcją :)

Tomek czyta instrukcję przed montażem :)

Widok z przodu:

Promise VTRAK - widok z przodu

Sama macierz składa się z 15 takich dysków (16 kieszeń to sama zaślepka bez adaptera) :

Dyski w macierzy

Na koniec napisze tylko, że operacja zakończyła się sukcesem ;D Powierzchnia dyskowa macierzy jest już efektywnie wykorzystywana m.in. na katalogi domowe oraz obrazy maszyn wirtualnych.

Problemy z nemezis

Nasz wydziałowy firewall po kilku latach (prawie od początku wydziału na morasku) bezawaryjnej pracy zaczął się dziś rebootować.

Do czasu rozwiązania problemów z nim – mogą się zdażyć chwilowe przestoje w dostępności wydziału ze świata i odwrotnie ;) Chyba że padnie na dobre – wtedy przestój będzie dłuższy.

W każdym razie – w razie niedostępności wydziału z świata – nie denerwować się, zrobić herbatkę – po chwili powinno samo wstać.

(Aktualizacja: odpukać – jak na razie działa)

Kilka awarii

(post pisany jakiś czas temu, ale nieopublikowany. Publikuję, bo a nóż się komuś coś przyda ;)

Jak zapewne niektórzy zauważyli – zdażyło się ostatnio kilka awarii ;)

Od początku:

  1. W sobotę(8.12.2007), po zawodach mwpz – padł sobie dysk w kronosie. Cóż – po prostu padł. Podobnie jak i poprzedni dyszczek nagle przestał się kręcić. Można by sie temu dziwić, gdyby nie to że kronos ma już kilka swoich latek, a blisko 7 lat nieprzerwanej pracy to dosyć nawet jak dla dysku scsi.
  2. Na kronosie stało kilka maszyn wirtualnych (opartych o linux-vserver), a na tym miedzy innymi sprawdzarka acm-u jak również vserver z wiki.

Z tego też powodu przez jakiś czas część usług była niedostępna. Co prawda starałem się wszystko jak najszybciej przywrócić, ale.. wyszło jak zwykle.

Szczegóły pominę – w każdym razie obecnie wszystko zostało z kronosa wyniesione na hypnosa i jak na razie działa.

Dlaczego na razie?

Przyszła nowa, długo oczekiwana macierz z dyskami. Tak, problem z brakującym miejscem zmierza ku końcowi. Mniej przyjemnym aspektem tego była konieczność rekonfiguracji obecnego systemu. Z uwagi na problemy z windows(atlas), nowa macierz została podłączona przed starą macierzą z dyskami systemowymi. Efektem tego jest niestety to, że linuksowe serwery, do tej pory korzystające z starej macierzy – obecnie przed dyskami z niej wykrywają dyski z nowej macierzy. Co wyklucza możliwość korzystania z nazw typu /dev/sda itepe.

Rozwiązanie jest niby proste – użycie LABEL-i albo UID-ów. Tylko że:

  • pld używany na hypnosie i omedze nie obsługuje  przy starcie użycia root=LABEL ani root=UID. Nikt tego jeszcze nie miał okazji zaimplementować – wymaga toto wykrycia przez blkid albo coś w tym stylu etykiet dysków i użycia ich… Albo bootowanie tegoż w inny sposób (jeszcze się może kiedyś bardziej na ten temat rozpiszę…)
  • centos na najnowszym jajku nie wykrywa dysku. hgw dlaczego, nieszczegolnie jak mam to diagnozować… po downgradzie do 2.6.18-8.1.15 jakoś działa (obsługując labele/uidy).

Potencjalne problemy typu konflikt labeli jak gdzieś indziej jakiś inny dysk wykryje – pomijam…

Obecnie calosc jest jako tako poskejana i do rebootu chodzi. A jak się rebootnie – to się zobaczy ;) W każdym razie wszystko co stoi na hypnosie – może się zdażyć że przez kilka h będzie niedostępne.

Oczywiście w wolnych chwilach pracuję nad rozwiazaniem problemu, ale – wolnych chwil za dużo nie ma, więc całość się może przeciągnąć….

mathtex

Czasami przydaje się na stronie wrzucić jakieś równanie matematyczne. Najlepiej takie z potęgami itepe ;)

Męczyć się i zapisywać toto w htmlu? Mordęga. Pisać w texu i eksportować? Ciężko.

Ktoś kiedyś też miał ten problem i wynalazł mathtex (i wcześniejszy projekt mimetex). To prosty skrypt cgi który wywołując latexa dla zadanej komendy generuje odpowiedni obrazek. Który od razu można wstawić za pomocą htmla do strony www :)

Na wydziale testowo postawiłem taki serwerek – jak ktoś potrzebuje korzystać – miłej zabawy ;)

Prosty przykład?

http://mathtex.fmcs.amu.edu.pl/mathtex.cgi?x=\frac{-b\pm\sqrt{b^2-4ac}}{2a}

generuje

Więc wystarczy tylko to wstawić przez

<img src=”http://mathtex.fmcs.amu.edu.pl/mathtex.cgi?x=\frac{-b\pm\sqrt{b^2-4ac}}{2a}”>

na stronie by cieszyć się ładnym i zrozumiałym równaniem ;)

(całość na razie jest dostępna bez ograniczeń – w przypadku zbyt dużego obciążenia/wykorzystania – zostanie obcięta do obsługi wyłącznie wydziałowych domen)

Rzeczy znalezione

Cóż. Nie raz, nie dwa – przewinął się na tapecie temat rzeczy znalezionych w laboratoriach wydziałowych.

Tym niemniej – my prawa nie tworzymy. A z racji małej dyskusji na forum, postanowiłem wrzucić garść przepisów regulujących tą kwestię. To co istotne pogrubiłem.

Na wstępie Kodeks Cywilny. Z uwagi na sugestie że można tutaj liczyć na znaleźne ;)

Art. 183 § 1. Kto znalazł rzecz zgubioną, powinien niezwłocznie zawiadomić o tym osobę uprawnioną do odbioru rzeczy. Jeżeli znalazca nie wie, kto jest uprawniony do odbioru rzeczy, albo jeżeli nie zna miejsca zamieszkania osoby uprawnionej, powinien niezwłocznie zawiadomić o znalezieniu właściwy organ państwowy.

§ 2. Przepisy o rzeczach znalezionych stosuje się odpowiednio do rzeczy porzuconych bez zamiaru wyzbycia się własności, jak również do zwierząt, które zabłąkały się lub uciekły.

 

Art. 184 § 1. Pieniądze, papiery wartościowe, kosztowności oraz rzeczy mające wartość naukową lub artystyczną znalazca powinien oddać niezwłocznie na przechowanie właściwemu organowi państwowemu, inne zaś rzeczy znalezione – tylko na żądanie tego organu.

§ 2. Jeżeli znalazca przechowuje rzecz u siebie, stosuje się odpowiednio przepisy o nieodpłatnym przechowaniu.

Art. 186 Znalazca, który uczynił zadość swoim obowiązkom, może żądać znaleźnego w wysokości jednej dziesiątej wartości rzeczy, jeżeli zgłosił swe roszczenie najpóźniej w chwili wydania rzeczy osobie uprawnionej do odbioru.

 

Art. 187 Pieniądze, papiery wartościowe, kosztowności oraz rzeczy mające wartość naukową lub artystyczną, które nie zostaną przez uprawnionego odebrane w ciągu roku od dnia wezwania go przez właściwy organ, a w razie niemożności wezwania – w ciągu dwóch lat od ich znalezienia, stają się własnością Skarbu Państwa. Inne rzeczy stają się po upływie tych samych terminów własnością znalazcy, jeżeli uczynił on zadość swoim obowiązkom; jeżeli rzeczy są przechowywane przez organ państwowy, znalazca może je odebrać za zwrotem kosztów.

 

Art. 188 Przepisów artykułów poprzedzających nie stosuje się w razie znalezienia rzeczy w budynku publicznym albo w innym budynku lub pomieszczeniu otwartym dla publiczności ani w razie znalezienia rzeczy w wagonie kolejowym, na statku lub innym środku transportu publicznego. Znalazca obowiązany jest w tych wypadkach oddać rzecz zarządcy budynku lub pomieszczenia albo właściwemu zarządcy środków transportu publicznego, a ten postąpi z rzeczą zgodnie z właściwymi przepisami.

 

Cóż. Zwracam uwagę na pogrubione. Po znalezieniu czegoś poza budynkiem wydziału – można liczyć na znaleźne. W przypadku znalezienia tego na terenie budynku wydziału – nie.

 

A co grozi za “znalezienie” czegoś? Popatrzmy…Kodeks Karny

Art. 278. § 1. Kto zabiera w celu przywłaszczenia cudzą rzecz ruchomą, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.

§ 3. W wypadku mniejszej wagi, sprawca podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.

Art. 284. § 1. Kto przywłaszcza sobie cudzą rzecz ruchomą lub prawo majątkowe, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.

§ 3. W wypadku mniejszej wagi lub przywłaszczenia rzeczy znalezionej, sprawca podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.

Tak więc przywłaszczenie rzeczy znalezionej też jest z prawem kapkę na bakier. A cóż jeżeli po “znalezieniu” czegoś chcielibyśmy za zwrot jakichś dóbr? Kodeks Karny się kłania:

Art. 286. § 1. Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.

§ 2. Tej samej karze podlega, kto żąda korzyści majątkowej w zamian za zwrot bezprawnie zabranej rzeczy.

§ 3. W wypadku mniejszej wagi, sprawca podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

Podsumowując:

  • w przypadku znalezieniu czegokolwiek poza budynkiem wydziału – można liczyć na znaleźne. Aczkolwiek należy powiadomić o znalezieniu właściwe organy państwowe
  • w przypadku znalezienia czegoś na terenie wydziału, należy zwrócić to do zarządcy budynku. W przypadku laboratoriów zapraszamy do nas ;)
  • w przeciwnym wypadku narażamy się na grzywnę, ograniczenie wolności lub pozbawienie wolności do roku (art. 284. §3)
  • jeżeli natomiast chcielibyśmy domagać się za zwrot jakiś dóbr, grozi nam od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności (art. 286, §2)

Oczywiście jak wiadomo o długopis nikt donosów do prokuratury składać nie będzie, ale prawo warto znać. I przestrzegać, nawet w najdrobniejszych sprawach :)

Źródła:

“procesy obliczeniowe” na serwerach wydziałowych

Co jakiś czas jakiś student zapuszcza “obliczenia”. Czyli coś co niekoniecznie jest związane stricte z obliczeniami, ale zazwyczaj powoduje odpalenie kilkudziesięciu procesów z których każdy stara się zawładnąć procka “na maksa”.

A tym samym zazwyczaj skutecznie utrudnia pracę innym użytkownikom serwera.

O ile w przypadku atosa sprawa jest oczywista – uruchamianie procesów obliczeniowych jest łamaniem regulaminu, więc czy to nieudolnie napisany programy robiący fork w for(;;), czy to ważny program liczący jakieś grafy… powodował że autor trafia do specjalnie przygotowanej grupy abusers gdzie przestaje mieć możliwość szkodzenia, to już jeżeli chodzi o hypnosa zaczynam mieć wątpliwości. W sumie serwer jest o wiele potężniejszy. I to co na atosie powodowało niemal natychmiastowy alarm na naszym nagiosie i problemy z zalogowaniem, to tutaj jako tako przechodzi.

I zaczyna pojawiać się problem – czy 8 procesów “cośtam_client” to ważny proces obliczeniowy, który może sobie lecieć, czy też to nieudalnie 8-krotnie odpalone for(;;) o których autor nie ma zielonego pojęcia – odpalił i nie zdaje sobie sprawy że kapeczke utrudnia prace innym użytkownikom, albo co gorsza uniemożliwia np zrealizowanie jakis tam obliczeń przez kogoś innego.

Sprawę załatwiłoby rejestrowanie się gdzieś osób które chcą realizować obliczenia. Wtedy wszystko co by nie było zgłoszone byłoby ubijane jako przypadkowo uruchomiony proces o którym autor nic nie wie. Tylko że to powoduje automatyczny problem z osobami które zapomną się “zarejestrować” a robią jakieś arcyważne obliczenia które muszą być gotowe na 8-ą rano. A wstrętny admin je ubije 5 minut przed ich zakończeniem.

Albo też założenie że do np obliczeń trwających ponad godzinę czasu procesora służy klaster obliczeniowy, a wszystko odpalone na atosie/hypnosie po zbyt długiej chwili będzie ubijane. Ale tu znowu jest problem z uzyskaniem zgody WK na założenie konta.. co może nie być trywialne gdy np delikwentowi przypomni się w piątek o północy że na poniedziałek ma ostateczny termin oddania projektu do którego potrzebuje wyników jakiś tam obliczeń…

Ale z drugiej strony – może to niepotrzebne formalizowanie wszystkiego? Może rzeczywiście założyć że hypnos jest do “obliczeń” i pozwolić na różnorakie psucie? W sumie nie było chyba jeszcze sytuacji by maszynka była tak “zaforkowana” by nie dało się na niej pracować…