Domeny wydziałowe

Dawno, dawno temu, w czasach które pamięta już jedynie WK na wydziale funkcjonowała domena wmid.amu.edu.pl.

Skąd się wzięło wmid i dlaczego akurat tak? Najlepsza hipoteza na ten temat która dotrwała do naszych czasów mówiła o tym że to pochodna od chemd(domena wydziału chemii), physd(domena wydziału fizyki),ifad i iurid (nie mam pojęcia co to). Przy czym w naszym wypadku oznaczałoby to Wydział Matematyki i Informatyki Domain ;) .

Dodatkowo dawno temu, gdy część studencka wydziału była jeszcze na HCP a dziekanat/pokoje pracowników na Matejki – część pracownicza korzystała jeszcze z odrębnej domeny mathd.amu.edu.pl – obecnie przeniesionej pod sci.wmid.amu.edu.pl.

Tym niemniej czasy się zmieniły i obecnie o domenach z końcówką d na uniwersytecie już nikt nie pamięta. Fizyka od kilku lat korzysta z domeny fizyka.amu.edu.pl, chemia z chemia.amu.edu.pl, prawo z prawo.amu.edu.pl itepe. A my? U nas wciąż pokutowała domena wmid.amu.edu.pl.

No.. od roku oficjalna strona wydziału to http://web.wmi.amu.edu.pl/ i starsze strony na nią jedynie przekierowują. Ale poza tym nic się jak do tej pory nie zmieniło.

Pytanie które się nasuwa – co z tym zrobić. Czy zostawić tak jak jest, czy forsować jakieś nowe domeny… Technicznie mamy u siebie domeny fmcs.amu.edu.pl (fmcs – faculty of mathematics and computer science), wmi.amu.edu.pl, cs.amu.edu.pl (computer science). Osobiście – to co jest nowego – staram się wrzucać już w fmcs (ta domena najbardziej mi się podoba ;) ). Ale jakoś energii brak na to by przestawić to co już jest i działa jak chociażby komputery w laboratoriach no i samą domenę labs…

Przy okazji dochodzi problem co z komputerami/domenami dorzucanymi co jakiś czas? Gdy przyszedłem na wydział funcjonowało płaskie wmid.amu.edu.pl. Obecnie staramy się(czasami) to jakoś hierarchiwizować, czyli:

  • komputery w labach wrzucać do domeny labs.wmid.amu.edu.pl
  • kółka naukowe trzymać w kni.wmid.amu.edu.pl (tutaj najwięcej jest odstępstw od reguł… niestety)
  • śmieci windowsowe – olimp.wmid.amu.edu.pl
  • strony studentów/pracowników – *.students.wmid.amu.edu.pl, *.faculty.wmid.amu.edu.pl

Tylko że.. jakoś wszyscy wolą być bez tych przedrostków w środku domeny. I komputery bezpośrednio w wmid, podobnie jak kółka… Pytanie czy jest sens z tym walczyć i starać się jakoś układać w hierarchii, czy też nie ma i każdemu chętnemu dawać xxx.wmid.amu.edu.pl :/

Muzeum

Jest na Wydziale trochę starego sprzętu. Od zwykłych, wycofanych z użytku starych monitorów (ot, np. takie jak na zdjęciu obok) przez komputery klasy Pentium II, do naprawdę interesujących perełek… ot, jakiś koprocesor, albo jedna z pierwszych myszek optycznych, pamięć ferrytowa, ZX Spectrum, karty graficzne i sieciowe różnej maści z różnych epok… Wymieniać można by długo!

Aktualnie duże składowisko takiego sprzętu znajduje się w jednej z sal na poziomie A0 i już od lat krążą pomysły, by te najcenniejsze eksponaty w interesujący sposób pokazać. Jak to niestety często bywa – na pomyśle się kończy. Jak najlepiej zrobić takie muzeum? Może przeszklone blaty na korytarzu? a może specjalna sala “wystawowa”? albo w części pracowniczej budynku jedno przeszklone pomieszczenie poświęcić na taką wystawę?

Sprzęt to jedno – warto mieć świadomość o początkach informatyki – ale wiedza i wspomnienia ludzi, którzy na nim pracowali, to zupełnie inna para kaloszy… Właściwie, to nie wiem co cenniejsze – obejrzeć te zabytki, może nawet co ciekawsze maszynki i jeszcze “na chodzie” – uruchomić, czy też długie i interesujące opowieści pracowników Wydziału pamiętających czasy, gdy wiele z takich cudów techniki trzeba było sprowadzać z daleka, za duże pieniądze i oczekiwać na nie miesiącami.

Teraz maszynki są trochę nowocześniejsze, sieci znacznie szybsze, przestrzenie dyskowe o wiele większe, a systemy i zadania stawiane przed nimi w linii prostej zbliżają się do futurystycznych wizji sprzed lat. Fajnie :-)

Stary poczciwy orionek

Jeden z dysków Oriona ostatnio dokonał żywota… 18 GB dysk SCSI IBM-a, który pracował w orionie od… od zawsze – zgłosił błąd SCSI jak na załączonym obrazku. Żadne próby reanimacji z poziomu sprzętu, kontrolera ani systemu nie dały pozytywnych efektów. Naturalnie, pożegnaliśmy go minutą ciszy, po czym Tomek dzielnie zabrał się za spisywanie parametrów nieboszczyka – niebawem powinien się pojawić nowy dysk, … a może nawet i dwa! … I zgadnijcie co, Andrzej chce go do Atosa! Właściwie, to trudno się nie zgodzić, że lepiej homy studentów na raidzie niż bazy SQL Servera. Teraz cała nadzieja w Tomku, by dyski jednak przyszły dwa :-)

Specjalista od PR pilnie poszukiwany!!!

Jakiś czas temu, w a1-26 miała sytuacja która zmusiła mnie do rozważań filozoficzno-egzystencjalnych na temat naszej pracy. Przyszła studentka i stwierdziła, że “internet nie działa”. Jak się okazało “internet działał” – nie działała strona jednego z rodzimych portali. Po tym jak odpowiedziałem, że nie da się nic z tym zrobić, poza ew. kontaktem z adminami tego portalu odpowiedziała dość podirytowanym tonem, że w końcu jesteśmy od tego żeby działało i wyszła. Jako administratorzy mamy dwa podstawowe zadania. Pierwsze to ogólne “ma działać” drugie to niesienie pomocy i wsparcia wszystkim którzy tego potrzebują. Wspomniana studentka oczekiwała jednego i drugiego. Niestety często to pierwsze jest niewykonalne i zostaje fachowe wypełnienie drugiej części obowiązków. I tu często pojawiają się schody. Do każdego przypadku trzeba podchodzić indywidualnie. Często problem indywidualności można rozwiązać zadając pytanie o kierunek studiów (czasami nie…). Wiadomo, że nie będziemy wymagać od studentki matematyki dogłębnej znajomości każdego softu na końcówkach, ale z drugiej strony mamy prawo oczekiwać, że student informatyki będzie potrafił przeczytać mana, faq i inne ogólnodostępne źródła informacji (stąd tytuł bloga). To jest chyba najtrudniejsza część tej pracy. Ludzi zwracających się o pomoc jest cała masa, do każdego trzeba dotrzeć na inny sposób. Myślę, że bardzo często to nie jest nawet problem braku umiejętności przekazania samej informacji bez zbędnych elementów technicznych tylko samych userów. Co jeśli np. nie da się zmienić koloru przycisku tego i tamtego, obejść problemów softu takiego i siakiego? Userom wydaję się, że admini mają moc czynienia komputerowych cudów (czasami się udaje – ale to przechodzi tylko wtedy gdy ktoś zapomni o wciśniętym CapsLock w czasie wpisywania hasła i tym podobne). Admin podejdzie do komputera wciśnie w odpowiedniej kolejności, z odpowiednią czcią, odpowiednie klawisze i stanie się jasność. Tak nie jest! Tylko jak to wytłumaczyć…

Czego używają studenci?

Wyszło nowe Ubuntu, czas się zabrać za robienie nowych instalacji Linuksa do laboratoriów. Podjąć należy także pewne decyzje, a z braku informacji od prowadzących oraz od studentów, informacje trzeba zebrać samemu. No więc na przykład garść statystyk na temat używanego środowiska. Zebrane z ustawień “domyślnej sesji”, w sumie 1334 studentów:

  • KDE 179 studentów (przypominam, że od 2 lat KDE na wydziale nie ma)
  • GNOME 149 studentów
  • XFCE 996 studentów (w tym 634 świadomie, to znaczy nie “default”)
  • inne 10 studentów (3 fluxbox, 6 windowmaker, 1 twm, przy czym zainstalowany jest tylko windowmaker…)

Do tego dokładnie 110 studentów ma ustawiony język, w tym:

  • 57 używa UTF-8 (oraz wszyscy, którzy języka nie przestawili, naturalnie)
  • 105 używa języka polskiego (w tym 53 w UTF-8 właśnie)
  • pozostałe języki to en_US, en_GB, oraz en_ZW

Dodam, że w sumie mamy około 2845 studentów, zatem ponad połowa nigdy się na Linuksa w laboratoriach nie zalogowała (albo fakt ten zatarli).

Zastanawiam się czy jakiś mechanizm pozwalający liczyć, jakich programów studenci używają i jak często (a także może jakich bibliotek programistycznych) nie pozwoliłby lepiej dostosować ich do potrzeb studentów.

Oczywiście cały czas jesteśmy otwarci na sugestie programów i bibliotek, które warto by było zainstalować (nie, KDE raczej nie będzie).

Start bloga adminów WMI

Kilka dni temu pojawił się pomysł, by założyć bloga adminów WMI, na którym będziemy umieszczać ciekawostki związane z kuchnią działania laboratoriów. Aż żal czasem nie podzielić się sytuacjami które mają miejsce w adminowni. Poza tym, a nuż ktoś dzięki tej stronie pomyśli sobie choć przez chwilę, ze admin też człowiek? ;) Nieee… nie popadajmy w naiwność ;) Miłej lektury i zapraszamy do komentowania.