Jak to jest, że tylu studentów niby mamy na wydziale, a większość ma problemy z czytaniem?
Od pewnego czasu działa na wydziale klimatyzacja. Klimatyzacja – cóż – działa najlepiej w pomieszczeniach zamkniętych W sytuacji gdy pomieszczenie jest otwarte (np gdy są otwarte okna albo drzwi) – wtedy działa ciut gorzej. Albo też wogóle nie działa. Co gorsza – przy otwartym oknie grozi jej zepsucie się
Na każdych drzwiach wejściowych od każdej sali gdzie mamy klimę – wisi ładna i estetyczna karteczka z informacją o sytuacji i prośbą by zamykać drzwi i okna.
A mimo napomnień, praktycznie co chwilę jakieś drzwi są otwarte – wystarczy przejść się po salach i widać pootwierane okna.
Skąd takie problemy z czytaniem u studentów? A może powinno to być jakos inaczej zorganizowane? Np obciążanie kosztami naprawy klimy studentów którzy nie zamykają drzwi albo otwierają okna? Jak myślicie?